Czy to przypadek, że przychodzimy na świat o określonej porze, czy nasz los jest skutkiem świadomych działań, czy może wręcz przeciwnie? Jedni mówią o przypadkowości, ślepym fatum inni swoje życie podporządkowują kosmicznym i duchowym prawom. Rodząc się dostajemy czystą kartę, a może boska ręka wcześniej napisała dla nas scenariusz, w którym odgrywamy z góry przewidziane role na scenie życia. W ciągłym biegu życia, jedno prawo wydaje się najbardziej uzasadnione i dostrzegalne na co dzień. Prawo przyczyny i skutku. Charlie i Silas, główni bohaterowie powieści znanych na całym świecie autorek są jak czyste karty. Nie wiedzą, kim są, co do siebie czują, skąd pochodzą ani co wydarzyło się wcześniej w ich życiu. Nie znają swojej przeszłości. Pomięte kartki, tajemnicze notatki i fotografie z nieznanych miejsc muszą im pomóc w odkryciu własnej tożsamości.
Po powieści Colleen Hoover sięgam w ciemno, bez wahania. Kiedy
otwieram książkę tej autorki wiem, że zaraz przeżyje coś wyjątkowego, a po
przeczytaniu obudzą się we mnie nowe emocje. Powieści są tak różne, ale za
każdym razem trafiają w sam środek serca i duszy czytelnika, pozostawiając po
sobie chwilę na refleksje. Dlatego nie było możliwości, abym nie sięgnęła po
najnowsze dzieło - Never never napisane we współpracy z równie wspaniała Tarryn
Fisher - autorką bestsellerowych powieści dla kobiet.
Dwa
różne światy, dwa zupełnie różne style pisania sprawiły, że Never Never
przeczytałam, a raczej pochłonęłam w ciągu jednego popołudnia.
Idealny pomysł na fabułę.
"Zamykam oczy, wiedząc, że tak właśnie powinno być.
Charlie i Silas.
Na zawsze. Nie wiem, dlaczego zaczęliśmy się od siebie oddalać, ale jestem pewien, że nie dopuszczę, żeby to się znowu stało".
Pewnego
dnia Silas i Charlie budzą się i odkrywają, że nie wiedzą nic na swój temat.
Nie poznają miejsca, w którym się znajdują, nie kojarzą osób, które próbują z
nimi rozmawiać. Nie wiedzą, jak się sami nazywają i jak wyglądają. Nie
pamiętają swojej przeszłości. Przeznaczenie zaczęło płatać figle i stawia na
szali ich wspomnienia.
Ale
czy można odbudować uczucia? Czy można chcieć przypomnieć sobie… że ma się krew
na rękach? A jeśli prawda jest tak szokująca, że tylko zapomnienie chroni przed
szaleństwem?
Umysły
Silasa i Charlie pełne są mrocznych tajemnic.
On
zrobi wszystko, by wskrzesić wspomnienia.
Ona
za wszelką cenę chce je pogrzebać.
"Nigdy
nie zapominaj, że to ja jako pierwszy cię pocałowałem.
Nigdy
nie zapominaj, że będziesz ostatnią, którą pocałuję.
I
nigdy nie przestawaj mnie kochać.
Nigdy
nigdy…"
Ogólnie rzecz biorąc, jeśli szukasz dobrze napisanej, wyjątkowej i intrygującej historii , którą czyta się w zastraszająco szybkim tempie to możesz sięgnąć po Never Never w ciemno!
Jestem fanką twórczości tej pani, więc książke przeczytam na pewno, licze na jakąś chwytającą za serce historię :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać tę powieść w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńAmnezja w parze, historia paranormalna czy program rządowy? Nie znam tych autorek, więc nie wiem, czego się spodziewać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Colleen Hoover, więc na pewno sięgnę po tę książkę. Jestem ciekawa, jak poradziły sobie autorki w tym duecie ;)
OdpowiedzUsuń