Od zawsze uważałam, że audiobooki nie mogą równać się papierowym książkom. Bardzo długo nie mogłam się przekonać do idei, że ktoś mi czyta książkę i nadaje jej własną interpretację, aż pewnego razu znalazłam na nie swój sposób. Ostatnio zmieniłam swój środek transportu zawożący mnie do pracy. Komunikację miejską zastąpiłam dużo bardziej komfortową jazdą samochodem. Niestety bardzo szybko zauważyłam, że coraz mniej czasu poświęcam na czytanie książek i dzięki temu przypominałam sobie właśnie o audiobookach. I co? I strzał w dziesiątkę! Od pewnego czasu jestem oazą spokoju, bo stanie w korkach umila mi głos lektora. Ten format jest idealny dla ludzi, którzy z różnych powodów nie mogą przeczytać książki, a nie chcą nawet na chwilę rozstać się z literaturą.
Całkiem niedawno Agnieszka z bloga książka od kuchni zaprosiła mnie na przedpremierowy pokaz trzeciej części serii Niezgodna. Właśnie tam zdałam sobie sprawę, że mimo tak wielkiej popularności powieści ja obejrzałam tylko film, a książka odeszła w zapomnienie. Większość miłośników czytania nie chce dopuścić do siebie myśli, że można obejrzeć film przed przeczytaniem pierwowzoru książkowego, albo że w ogóle film może być lepszy od książki. Osobiście jakoś nigdy mi to nie przeszkadzało :)
W końcu przyszedł czas na nadrobienie zaległości, a ja zdecydowałam się na Niezgodną w interpretacji Anny Dereszowskiej.
Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony.
Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest niezgodny – i musi być wyeliminowany...
Nie jestem z Altruizmu.
Nie jestem z Nieustraszonych.
Jestem Niezgodna.
I nie można mnie kontrolować.
Szesnastoletnia bohaterka pewnego dnia musi dokonać wyboru, który na zawsze zmieni jej życie i zaskoczy wszystkich, nawet ją samą. Postanawia porzucić rodzinę i swoją dawną frakcję - Altruizm, aby stać się Nieustraszoną. Tris przechodzi metamorfozę, brutalne szkolenie, musi zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi lękami, nauczyć ufać innym i przekonać się, czy w nowym życiu, jakie wybrała, jest miejsce na miłość. Posiada też tajemnicę, której musi strzec przed wszystkimi, bo wie, że jej odkrycie oznacza dla niej śmierć.
Wiem, dlaczego ojciec mówił, że Nieustraszeni to banda wariatów. Nie mógł, nie potrafił zrozumieć tego rodzaju koleżeństwa, które powstaje tylko wtedy, gdy ludzie razem ryzykują życie.
A Ty drogi czytelniku do jakiej frakcji należysz?
Powieść napisana jest naprawdę prostym i przyjemnym językiem. Anna Dereszowska sprawdziła się perfekcyjnie w roli lektora. Każde słowo wypowiedziane z jej ust idealnie wprowadza czytelnika w lekturę.
Razem z bohaterami spędziłam cudowne 11 godzin i nie mogę doczekać się następnego tomu. Historia przyciąga czytelnika i nie pozwala na nudę.
Razem z bohaterami spędziłam cudowne 11 godzin i nie mogę doczekać się następnego tomu. Historia przyciąga czytelnika i nie pozwala na nudę.
Być może książka Veroniki Roth była w pewien sposób inspirowana powieściami antyutopijnymi i dystopijnymi, które osiągnęły niewątpliwy sukces. Widać tutaj pewne podobieństwo do Akademii Wampirów czy Igrzysk Śmierci.
Ale czy mi to przeszkadzało? Zupełnie nie.
Ale czy mi to przeszkadzało? Zupełnie nie.
Zatraciłam się w razem z bohaterami do samego końca.
Zwykłam myśleć, że Nieustraszeni nie wiedzą, co to strach. Przynajmniej tacy się wydają. Ale może to, co widziałam jako nieustraszoność, w rzeczywistości było ujarzmionym strachem.
Zachęcam Was do sięgnięcia po tę wciągającą serię!
Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
Jeśli jeszcze nie słuchacie audiobooków to koniecznie spróbujcie. Naprawdę warto. Nie tylko rozwijają wyobraźnię, poszerzają wiedzę, uwrażliwiają, ale doskonale sprawdzają się podczas podróży, sprzątania czy leżenia do góry brzuchem. A jeżeli jesteście miłośnikami takiego formatu to czekam na Wasze propozycję.
Za udostępnienie audiobooka dziękuję
Ja jeszcze nigdy nie słuchałam audiobooka, ale zapowiada się super, jeśli nawet tobie się spodobało :)
OdpowiedzUsuńW kwestii Niezgodnej podobają mi się bardziej filmy :)
Miałam okazję słuchać audiobooków, ale tylko jeżeli chodziło o lektury. Muszę spróbować z inną książką, może mi się spodoba i będę słuchała w szkole :) A co do Niezgodnej... to zdecydowanie nie jest ani książka, ani film dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa niestety kilka razy słuchałam audiobooków, ale to jednak nie jest dla mnie! :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/03/misja-ivy.html
Nie słucham audiobooków bo niektóre nagrania są wręcz usypiające. Jedyny fajny audiobook to Harry Potter z Fronczewskim w roli głównej :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie jestem przekonana do audiobooków, zdecydowanie lepiej czyta mi się samodzielnie. Jeśli chodzi o Niezgodną, to cała trylogia niezbyt przypadła mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńMimo, że trylogia zawiera podobieństwa do innych książek młodzieżowych, to wspominam ją z przyjemnością. A w szczególności zakończenie trzeciej części, którego z pewnością się nie spodziewałam :)
OdpowiedzUsuń