wtorek, 30 sierpnia 2016

Przeznaczenie to pole magnetyczne przyciągające nasze dusze do pasujących do nas ludzi, miejsc i rzeczy.
Never Never. Colleen Hoover, Tarryn Fisher.


Czy to przypadek, że przychodzimy na świat o określonej porze, czy nasz los jest skutkiem świadomych działań, czy może wręcz przeciwnie? Jedni mówią o przypadkowości, ślepym fatum inni swoje życie podporządkowują kosmicznym i duchowym prawom. Rodząc się dostajemy czystą kartę, a może boska ręka wcześniej napisała dla nas scenariusz, w którym odgrywamy z góry przewidziane role na scenie życia. W ciągłym biegu życia, jedno prawo wydaje się najbardziej uzasadnione i dostrzegalne na co dzień. Prawo przyczyny i skutku. Charlie i Silas, główni bohaterowie powieści znanych na całym świecie autorek są jak czyste karty. Nie wiedzą, kim są, co do siebie czują, skąd pochodzą ani co wydarzyło się wcześniej w ich życiu. Nie znają swojej przeszłości. Pomięte kartki, tajemnicze notatki i fotografie z nieznanych miejsc muszą im pomóc w odkryciu własnej tożsamości.



Po powieści Colleen Hoover sięgam w ciemno, bez wahania. Kiedy otwieram książkę tej autorki wiem, że zaraz przeżyje coś wyjątkowego, a po przeczytaniu obudzą się we mnie nowe emocje. Powieści są tak różne, ale za każdym razem trafiają w sam środek serca i duszy czytelnika, pozostawiając po sobie chwilę na refleksje. Dlatego nie było możliwości, abym nie sięgnęła po najnowsze dzieło - Never never napisane we współpracy z równie wspaniała Tarryn Fisher - autorką bestsellerowych powieści dla kobiet.

Dwa różne światy, dwa zupełnie różne style pisania sprawiły, że Never Never przeczytałam, a raczej pochłonęłam w ciągu jednego popołudnia. 
Idealny pomysł na fabułę.


"Zamykam oczy, wiedząc, że tak właśnie powinno być. 
Charlie i Silas. 
Na zawsze. Nie wiem, dlaczego zaczęliśmy się od siebie oddalać, ale jestem pewien, że nie dopuszczę, żeby to się znowu stało".

Pewnego dnia Silas i Charlie budzą się i odkrywają, że nie wiedzą nic na swój temat. Nie poznają miejsca, w którym się znajdują, nie kojarzą osób, które próbują z nimi rozmawiać. Nie wiedzą, jak się sami nazywają i jak wyglądają. Nie pamiętają swojej przeszłości. Przeznaczenie zaczęło płatać figle i stawia na szali ich wspomnienia.

Ale czy można odbudować uczucia? Czy można chcieć przypomnieć sobie… że ma się krew na rękach? A jeśli prawda jest tak szokująca, że tylko zapomnienie chroni przed szaleństwem? 

Umysły Silasa i Charlie pełne są mrocznych tajemnic.
On zrobi wszystko, by wskrzesić wspomnienia.
Ona za wszelką cenę chce je pogrzebać.


"Nigdy nie zapominaj, że to ja jako pierwszy cię pocałowałem.
Nigdy nie zapominaj, że będziesz ostatnią, którą pocałuję.
I nigdy nie przestawaj mnie kochać.
Nigdy nigdy…"






Ogólnie rzecz biorąc, jeśli szukasz dobrze napisanej, wyjątkowej i intrygującej historii , którą czyta się w zastraszająco szybkim tempie to możesz sięgnąć po Never Never w ciemno!



4 komentarze:

  1. Jestem fanką twórczości tej pani, więc książke przeczytam na pewno, licze na jakąś chwytającą za serce historię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam zamiar przeczytać tę powieść w najbliższym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Amnezja w parze, historia paranormalna czy program rządowy? Nie znam tych autorek, więc nie wiem, czego się spodziewać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Colleen Hoover, więc na pewno sięgnę po tę książkę. Jestem ciekawa, jak poradziły sobie autorki w tym duecie ;)

    OdpowiedzUsuń