wtorek, 22 września 2015

Na dobry początek ... After. Płomień pod moją skórą



Od bardzo dawna, a w sumie od czasu kiedy popadłam w wir pracy, siłowni i nauki nie miałam chwili na zatracenie się w żadnej książce... aż do czasu kiedy weszłam do księgarni i zobaczyłam na półce pierwszy tom serii After - "Płomień pod moją skórą".




Przyznam, że moją uwagę zwróciły hasła promujące książkę  "NAJWIĘKSZY FENOMEN WYDAWNICZY ROKU, MILIARD ODSŁON ONLINE". Robi wrażenie prawda?

I zupełnie szczerze od pierwszych stron po prostu zakochałam się w bohaterach i ich toksycznej miłości. Od tamtej pory każdą wolną chwilę spędzałam razem z Nimi.
Nic, dosłownie nic, co działo się dookoła mnie, nie miało dla mnie znaczenia i nie mogło oderwać mnie od lektury. Liczyli się tylko oni i to, co za moment się wydarzy. Dawno już tak szybko nie pochłonęłam powieści, a ta do cieniutkich jednak nie należy - liczy sobie przecież około 600 stron !


W książce pojawia się cytat, który idealnie obrazuje to jak wciągnęła mnie ta seria  : 

Jeśli książka na ciebie nie oddziałuje, nawet w najmniejszym stopniu, to nie czytasz odpowiedniej książki.
 Czytając After. Płomień pod moją skórą obudziłam w sobie masę emocji.

A teraz opowiem Wam dlaczego warto zatracić się w tej magicznej książce razem z bohaterami.

Zdania na jej temat są podzielone, ja jestem po prostu oczarowana. Historia Tessy i Hardina wciągnęła mnie na całego, nie mogłam się od niej oderwać. Na początku wydawała się dość banalną opowieścią o niegrzecznym chłopcu i dziewczynie bez doświadczenia, natomiast z rozdziału na rozdział wszystko nabierało tępa.


Życie Tessy można podzielić na to, co zdarzyło się przed poznaniem Hardina i na to, co zdarzyło się później.

Kiedy Tessa zaczyna studia, jej życie wydaje się idealnie poukładane: chce spełnić marzenia o pracy w wydawnictwie i jak najszybciej połączyć się z ukochanym Noah, który czeka na nią w rodzinnym mieście.



Ale spotkanie Hardina, który wydaje się być jej całkowitym przeciwieństwem, wywróci jej życie do góry nogami. Hardin jest arogancki, zbuntowany i w niczym nie przypomina troskliwego Noah. Ale to on budzi w Tessie uczucia, jakich dotąd nie zaznała.


- Nie jesteś w moim typie, tak jak ja nie jestem w twoim. Dlatego do siebie pasujemy... Różnimy się od siebie, a jednocześnie jesteśmy tacy sami. Powiedziałaś mi kiedyś, że wyzwalam w tobie to, co najgorsze. Cóż, ty wyzwalasz we mnie to, co najlepsze. Wiem, że ty też to czujesz, Tesso. Fakt, nie umawiałem się na randki, dopóki cię nie spotkałem. Ty sprawiasz, że tego chcę, chcę być lepszy. Chcę, żebyś myślała, że jestem ciebie wart. Chcę, żebyś mnie pragnęła, tak jak ja pragnę ciebie. Chcę się z tobą kłócić, nawet możemy wrzeszczeć na siebie nawzajem, dopóki jedno z nas nie przyzna, że się myli. Chcę się z tobą śmiać i słuchać twoich wykładów na temat klasyki powieści. Chcę... Potrzebuję cię. Wiem, że czasami bywam okrutny... cóż, właściwie zawsze taki jestem, ale to dlatego, że nie wiem, jaki mogę być. - Jego głos jest już tylko szeptem, oczy ma rozbiegane. - Zachowywałem się tak przez długi czas i nigdy nie chciałem być inny. Aż do teraz, do spotkania z tobą.


Mam nadzieję, że swoją euforią zachęciłam Was do sięgnięcia po AFTER.
Zapraszam do miłej lektury.

Przyznam ,że następny Tom zakupiłam już w trakcie czytania pierwszego. Dlaczego ?
Marzyłam, aby dowiedzieć się jak dalej potoczą się ich losy !



Polecam tę książkę z pełną świadomością. Sama z pewnością do niej jeszcze wrócę, bo nie będzie mi się z nią tak łatwo rozstać.

2 komentarze:

  1. Mnie też After pochłonęło do cna :) Uwielbiam tę serię i polecam wszystkie części, bo ja już po zakończeniu a ono jest naprawdę niesamowite :)
    http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń