poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Zostaw za sobą przeszłość, by przyszłość mogła nadejść. Kochając pana Danielsa. Brittainy C. Cherry

 Myślę, że znalazłam kolejną książkę, którą mogę śmiało dodać na listę najlepszych w 2016 roku. Kochając pana Danielsa jest jedną z najpiękniejszych opowieści, jakie kiedykolwiek czytałam. Wzruszająca, pełna nadziei opowieść, która pochłonęła mnie całkowicie. Nie pozwoliła mi się od niej oderwać aż do stron końcowych. Sprawiła, że na długo po przeczytaniu żyłam historią zawartą w jej wnętrzu. Pokochałam ją całym sercem i mam zamiar trochę o niej opowiedzieć.




Powieść rozpoczyna się w momencie kiedy Ashlyn Jennings - nasza główna bohaterka traci swoją najlepszą przyjaciółkę, a zarazem siostrę bliźniaczkę, która przegrała walkę z białaczką. Jednak Gabby nie daje o sobie zapomnieć, zostawia listę rzeczy do zrobienia dla siostry wraz z listami, które może przeczytać dopiero po wykonaniu zadania.

 Jej mama nie potrafi poradzić sobie ze stratą ukochanej córki i w związku z tym wysyła ją do małego miasteczka, aby spędziła rok wraz ze swoim ojcem i jego nową rodziną. W pociągu dostrzega niebieskookiego, przystojnego nieznajomego, który zaprasza ją na swój własny koncert.



Jego tęczówki były intensywnie niebieskie, a spojrzenie pełne zainteresowania. Przez chwilę myślałam, że jego oczy są bramą do innego świata. Przepiękne. Zapierające dech w piersiach. Cudowne. Niebieskie oczy. Westchnęłam. Może rzeczywiście były wrotami do lepszego świata.



Niestety pewnego dnia Ashlyn odkrywa, że Daniel Daniels - jej bratnia dusza, jest jej nowym nauczycielem angielskiego, panem Danielsem. Historia podąża za nimi w ciągu roku szkolnego oraz w przyszłości. Wszystko nakierowane jest na ich zakazaną przyjaźni i relację, która rośnie pomimo obaw.





Kocham cię powoli. Kocham cię głęboko. Kocham cię szeptem. Kocham cię zapamiętale. Kocham cię bezwarunkowo. Kocham cię czule i ostro, wolno i szybko. Poza czasem i na zawsze. Kocham cię, ponieważ po to się urodziłem.



 .
Ta historia to o wiele więcej niż tylko romans między uczennicą, a nauczycielem. DUŻO WIĘCEJ. To opowieść o przebaczeniu, uzdrawianiu, poszukiwaniu akceptacji, walce o swoje marzenia i po swoje serce. Po raz kolejny zakochałam się w twórczości Brittainy C. Cherry. Autorka przeniosła mnie do świata zakazanej miłości i czułam się jakbym to właśnie ja była częścią tej historii.





Nasze wargi połączyły się w sposób, w jaki nigdy nie byłam całowana. Brak mi słów, żeby opisać ten pocałunek. Terapeutyczny. Przenikliwy. Przepraszający. Błogi. Niósł w sobie wszystkie te wspaniałe i różnorodne uczucia. Przytłaczająca ilość emocji rozlała się po moim ciele, przepływała między nami elektryzująca energia.



Kiedy piszę recenzję i wspominam ten fantastyczny wieczór spędzony razem z bohaterami na mojej twarzy pojawia się uśmiech, ale serce jest jednocześnie pełne bólu i radości w tym samym czasie. To jedna z tych powieści, które chwytają duszę, serce i umysł. Kochając pana Danielsa autorstwa Brittainy C. Cherry to wyjątkowa, słodko-gorzka opowieść o miłości, życiu i przyjaźni. Porusza temat bezwarunkowej miłości i zadaje kilka ważnych pytań, na które nie ma prostych odpowiedzi. Właśnie to sprawia, że czytelnik ​​myśli i czuje. A to co liczy się najbardziej.




Poza tym w życiu najlepsze rzeczy wcale nie przychodzą lekko. Zdobywanie ich jest trudne, bolesne, gorzkie. I sprawia, że osiągnięcie celu ma o wiele słodszy smak.


Jest to rodzaj historii, która pozostaje w sercu na długo. Nie mogę doczekać się, aby zobaczyć czym Brittainy C. Cherry zaskoczy Nas następnym razem!


Ta powieść nie jest tylko warta przeczytania, ale warto o niej pisać, mówić i rekomendować. Chciałabym, aby każda czytelniczka mojego bloga miała okazje sięgnąć po tą doskonałą książkę napisaną fenomenalnym językiem i wrócić do mnie z uśmiechem na ustach.




5 komentarzy:

  1. Już od dłuższego czasu próbuję zdobyć tę książkę :) Mam nadzieję, że w końcu ją upoluję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak strasznie żałuję, że jeszcze jej nie przeczytałam (zwłaszcza, że czeka na półce), ale ciągle mam inne plany czytelnicze... To musiała być naprawdę poruszająca i niezwykła lektura.

    OdpowiedzUsuń
  3. Noo zainteresowałaś mnie niezmiernie.
    Chyba ją zamówię jk nie teraz to później 😉😉😉
    Zapiskizgredka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jej nie znoszę :( Słodko, patetycznie, przewidywalnie i zbyt dramatycznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie nie w moim guście, więc po nią nie sięgnę :/

    http://nieuleczalna-bibliofilka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń