środa, 30 września 2015

Nasze uczucia to jedyna rzecz w naszym życiu, nad którą nie mamy kontroli. Maybe Someday

Nigdy nie sądziłam, że w jednej chwili czytanie można pogodzić ze słuchaniem muzyki. Maybe Someday to nie tylko książka. To eksperyment połączenia dwóch światów: literackiego i muzycznego. Opowieść o ludziach rozdartych między "może kiedyś", a "właśnie teraz".




Zeskanowanie swoim smartphon'em QR kodu i słuchanie piosenek zawartych w książce? Niemożliwe. A jednak! To takie proste.
Nawet nie sądzicie jakie wielkie było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam co tym razem przygotowała dla Nas Colleen Hoover. 


Ciężko opisać słowami jakie wspaniałe i wyjątkowe wartości niesie za sobą przeczytanie Maybe Someday.  Każde słowo stopniowo pochłania czytelnika bez reszty i udowadnia, że swoją prawdziwą miłość można spotkać nawet na balkonie. Z każdą stroną robi się coraz ciekawiej. 

To jedna z bardziej wzruszających książek jakie miałam okazję czytać. Pełna humoru, ale także smutku. Opowieść o emocjach ukrytych między słowami i muzyce, którą czuje się całym ciałem.




On, Ridge, gra na gitarze tak, że porusza każdego. Ale jego utworom brakuje jednego: tekstów. Gdy zauważa dziewczynę z sąsiedztwa śpiewającą do jego muzyki, postanawia ją bliżej poznać.

Ona, Sydney, ma poukładane życie: studiuje, pracuje, jest w stabilnym związku. Wszystko to rozpada się na kawałki w ciągu kilku godzin.

Czy muzyka jest w stanie ich połączyć ?


Nauczyłem się jednak, że sercu nie można nakazać, kiedy, kogo i jak ma pokochać. Serce robi, co chce. Od nas zależy najwyżej to, czy pozwolimy naszemu życiu i głowie dogonić serce.



Maybe Someday to niemożliwie cudowna książka naładowana przepięknymi emocjami, które powodują, że chce się więcej! Poruszająca, powalająca, głęboka, wstrząsająca, rewelacyjna i zaskakująca historia o prawdziwej miłości.


To była moja pierwsza przygoda z Autorką Colleen Hoover,
z pewnością nie ostatnia. Z niecierpliwością czekam na następny tom tej
fantastycznej i poruszającej powieści.

Polecam i zachęcam do przeczytania. Obowiązkowa na jesienne wieczory.

17 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. O książce słyszałam już wiele zróżnicowanych opinii, ale sama jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać ;)

    Pozdrawiam, Dakota // 97books

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł na bloga - bardzo podobają mi się zdjęcia :) A sama lektura After dopiero przede mną... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam. Cudowna seria. Jestem oczarowana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książek nie znam, nie czytałam, ale zdjęcia rzeczywiście ładne. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę nadrobić moje zaległości z Hoover :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie sięgnę tym razem po Hopeless :)
    Mam nadzieję, że bedzie równie dobre jak Mybe Someday

    OdpowiedzUsuń
  8. To jedna z piękniejszych książek jakie czytałam ;)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę czytałam i bardzo mi się podobała. Bardzo podoba mi się to, że można potem odsłuchać wszystkich tych piosenek :D
    addictedtobooks.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie bardzo ciekawy i innowacyjny pomysł połączenia świata muzycznego raz literackiego :)

      Usuń
  10. Piękne zdjęcia, od razu przyciągają uwagę :) Cieszę się, że książka Cię oczarowała :) Moją opinię już znasz :) Pozdrawiam ciepło :)
    Przybyłam z wizytą i będę zaglądać z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny :) Liczę na to, że Colleen Hoover jeszcze nie raz Nas zaskoczy.

      Usuń
  11. Swietne takie czytanie w plenerze :)
    Też niedługo chciałabym sięgnąć po Maybe Someday :)
    http://soelliee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Polecam z całego serca <3
    Dodałam Twojego bloga do obserwowanych, będę zaglądać w poszukiwaniu inspiracji!

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwilbiam tę książkę :) Swietny post! chiałabym cię zaprosić do Liebster Award TAG do, którego cię nominowałam :) http://miloscwieleznaczen.blogspot.com/2015/11/liebster-award-tag.html

    OdpowiedzUsuń