poniedziałek, 11 stycznia 2016

Pieniądze dają szczęście, jeśli mamy się nimi z kim dzielić.
Wiedziałam, że tak będzie! Kasia Pisarska


Prawie każdy, kto choć raz słyszał o wielkiej kumulacji w Lotto bądź w innej znanej grze liczbowej, na pewno marzył o wielkiej wygranej. Czyż nie cudownie byłoby móc spełnić swoje najskrytsze marzenia i zapewnić spokojną przyszłość sobie oraz najbliższym? Sama niejednokrotnie zastanawiałam się co bym zrobiła, gdybym została milionerką. Pierwsze co przychodzi mi na myśl to wzięcie bezpłatnego urlopu w pracy i wybranie się w podróż dookoła świata. Nie ukrywam, że pewnie powróciłabym z zupełnie nową garderobą.




Nasze dwie główne bohaterki, Weronika i Laura nie muszą się już nad tym zastanawiać, gdyż właśnie los się do nich uśmiechnął - zostały milionerkami. Weronika podczas ostatniego pobytu we Włoszech, gdzie pojechała śledzić swojego niewiernego męża, na chybił-trafił wygrała w loterii Superenalotto kilkanaście milionów euro! W tej sytuacji nie robią już na niej wielkiego wrażenia ostatnie wyczyny jej męża, który niedawno ją zdradził i mówiąc wprost, puścił z torbami. Kwotą wygranej postanawia podzielić się z Laurą. Przyjaciółki razem wyruszają do Mediolanu, by odebrać pieniądze. Okazuje się jednak, że zostało im bardzo niewiele czasu i lada dzień wygrana przepadnie. Podczas szalonej podróży poznają wyjątkowych ludzi i odwiedzają niesamowite miejsca. Najważniejsze, że próbują znaleźć odpowiedź na pytanie, czego tak naprawdę chcą od życia, teraz gdy mogą mieć niemal wszystko.


Katarzyna Pisarska - autorka jest osobą, która od zawsze kocha zwierzęta. Po zaadoptowaniu pierwszego psiaka ze schroniska – Rocky'ego- zaangażowała się w promowanie adopcji czworonogów. Później w jej domu zawitał Hacker, uśmiechnięty kundelek, którego można (a nawet trzeba!) podziwiać w czołówce „Psich adopcji”. Dlaczego to robi? Bo chce aby motto: 


Adoptując jednego psa, nie zmienisz świata, ale zmieni się świat dla tego jednego psa


stało się mottem tysięcy ludzi. Autorka w swojej powieści udowadnia, że zwierzęta ze schronisk nie są w niczym gorsze od tych, które kupuje się za grube pieniądze. A tak samo potrzebują miłości człowieka. 

Dodatkowo Kasia kilkanaście lat mieszkała poza granicami Polski - między innymi we Włoszech i we Francji. Teraz już wiem skąd pomysł na taką przygodę! Podróżowanie sprzyja nowym pomysłom i tworzeniu wciągających, a zarazem idealnie obrazujących różne kultury historii. W jej najnowszej książce "Wiedziałam, że tak będzie" przedstawiła otaczający ją świąt najlepiej jak mogła. Oczywiście nie zabrakło tutaj kobiecych perypetii, prawdziwej przyjaźni i miłości, które są głównym tematem powieści, ale znalazło się również miejsce na równie ważną postać - adoptowanego psiego przyjaciela.



Książkę przeczytałam, a w zasadzie pochłonęłam w zastraszająco szybkim tempie. Nie mogłam się od niej ani na chwilę oderwać. Historia przyjaciółek i ich przygoda wciągnęła mnie od pierwszej strony. Język powieści jest tak bardzo lekki i delikatny, że podczas czytania miałam wrażenie, że słowa w bardzo płynny sposób wychodziły autorce spod pióra. Zaprzyjaźniłam się z bohaterkami i bardzo ciężko było mi się z nimi rozstać.

Idealna powieść na wieczór, która niczym wehikuł czasu przenosi Nas do miejsca, głównie kojarzonym ze spaghetti i pizzą. 


Serdecznie zapraszam do lektury i  odwiedzenia profilu autorki 








9 komentarzy:

  1. Mam wielki apetyt na tę książkę, może kiedyś uda mi się po nią sięgnąć :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz stykam się z tym tytułem i już jestem bardzo zainteresowana :) Będę musiała się za nim rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też się książka bardzo podobała :). Idealna na poprawienie humoru :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka, którą kocham miłością absolutną, bezwarunkową;) Świetna historia, a do tego sama autorka jest osobą tak ciepłą i przyjazną, że nie da się jej nie lubić;)

    www.ksiazkoholiczka94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam możliwość zdobycia egzemplarza tej książki, ale nie czułam tego magnetyzmu między mną a tym tytułem. I nadal tak jest. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię poznawać twórczość polskich autorów, a ta pozycja od samego początku mnie zaciekawiła. Po Twojej recenzji, jestem w pełni przekonana co do "Wiedziałam, że tak będzie". :)
    Apteka Literacka

    OdpowiedzUsuń
  7. Mamy ją w planach od dawna :)

    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie przeczytam!
    Zostałaś nominowana do LBA: http://cudowneksiazki.blogspot.com/2016/01/liebster-blog-award-2.html
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli dzięki tej książce będę mogła przenieść się do Włoch, to koniecznie muszę po nią sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń