Słowo syrena zwykle każdemu z nas przywodzi
na myśl widok baśniowej półkobiety-półryby. Ich postacie często występowały w sztuce i
literaturze, a legendy na ich temat krążą od tysiącleci. Bohaterka baśni Andersena jest jedną z
najbardziej ulubionych przez dziewczynki na całym świecie. Bo która z Nas
nie chciała mieć kiedyś długich włosów, błyszczącego ogona i wiernych
przyjaciół? Jennifer Donnelly autorka Wielkiego
błękitu – pierwszego tomu z Sagi ognia i wody postanowiła sama przedstawić
swoją własną, fantastyczną i wciągającą historię tych stworzeń, rozproszonych w
głębi rozproszone w głębi słonych i słodkich wód. Trzymając w rękach książkę
dzięki jej magicznej i pięknej okładce zostajemy w jednej chwili przeniesieni
myślami do podwodnego świata.
Głęboko w oceanie, w świecie, który niezbyt
różni się od naszego mieszka nastoletnia Serafina, córka Isabelli, Królowej
podwodnej krainy - Miromary. Została wychowana w konkretnym celu, pewnego dnia
ma stanąć na czele najstarszej cywilizacji. W przeddzień ceremonii Dokimi,
mającej na celu ustalenie, czy syrena jest godna korony, bohaterkę zaczynają
nawiedzać złe sny zapowiadające powrót pradawnego potwora.
Córko Moruadh, porzuć sny.
To dziecko sprzed lat to już nie ty.
Sen wkrótce zginie, zrodzi się koszmar,
Jej najmroczniejsze obawy zostają
potwierdzone, gdy zatruta strzała trafia w serce jej matki. Królestwo pogrąża się w chaosie.
Serafina i jej najlepsza przyjaciółka - Neela muszą wyruszyć na poszukiwania
mordercy. Muszą zrobić wszystko, by nie dopuścić do wybuchu wojny między
krainami. Podróżując, napotkają inne bohaterskie syreny, które wyglądają
równie pływająco. Ich magiczna moc kryje się w ich głosach, przez co mogą
rzucać zakęcia. Bohaterki postanawiają połączyć siły nierozerwalną więzią i
jako siostry próbują rozwikłać intrygę, która zagraża istnieniu całego
podwodnego świata.
- Jesteś ostatnią rzeczą, jaka mi została po
Miromarze.
Canta magus dotknęła podbródka Serafiny.
- A ty, dziecko, jesteś wszystkim, co zostało
Miromarze.
Zdrada, śmierć ,walka, lojalność, przyjaźń i
mała szczypta romansu - wszystko to zostało zmieszane razem i połączone w
jedną podwodną przygodę.
Wielki błękit powoli wprowadza w tematykę i
ze wszystkimi najmniejszymi szczegółami przedstawia syreni świat. Od pierwszej
chwili zostałam oczarowana magią jaka bije z wnętrza książki, każda strona jest
dopracowana graficznie. Mimo wszystko również zostałam przytłoczona natłokiem
skomplikowanych nazw, imion i zwrotów pochodzących z morskiego języka. Nie
brakuje także zapożyczeń z innych języków np. z włoskiego, greckiego,
maltańskiego czy indyjskiego Na szczęście na końcu książki znajduje się
bardzo pomocny słowniczek. Po przeczytaniu pierwszego rozdziału oswoiłam się ze
słownictwem i przeniosłam się myślami do magicznego świata, z którego bardzo
nie chciałam opuścić. Bardzo podobało mi się przedstawienie bohaterek jako
silnych i wyrazistych kobiecych postaci. Wszystkie z nich są wspaniałe i każda
z osobna wyjątkowa.
Rządzenie jest jak gra w szachy.
Niebezpieczeństwo może nadejść z różnych stron, zarówno od pionka, jak i od
królowej. Musisz grać szachownicą, nie jedną figurą.
Pierwsza z serii czterech fantastycznych
opowieści przedstawionych w głębi oceanu, gdzie sześć syren stara się chronić i
ocalić ich ukryty świat to naprawdę świetny początek serii, który wciąga swoją
tajemniczością i dynamiką wydarzeń. Nie sposób w tym momencie nie sięgnąć po
więcej.
Dlatego kolejna część przygód Serafiny i jej
przyjaciółek czeka już u mnie na półce. Jest to książka dla trafiająca w gusta
młodszych jak i starszych czytelników. Idealna propozycja dla miłośników fantasy.
Za możliwość przeczytania dziękuję
Wydawnictwu
Wydaje mi się, że już wyrosłam z takich powieści, więc odpuszczę sobie w tym przypadku.
OdpowiedzUsuńSzkoda. Uważam, że nadaje się również dla starszych czytelników :)
UsuńSyreny to kuszące stworzenia:) Może kiedyś na nią trafię i przeczytam:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję! :)
UsuńNa pewno przeczytam, nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńMnie oczarowała od pierwszej chwili. Zabieram się niedługo za drugi tom! :)
UsuńNapisałaś tak pięknie o tej książce, że aż mam ochotę ją przeczytać. Syreny to intrygujące stworzenia, a ja nie miałam okazji przeczytać chyba jeszcze żadnej książki o nich. Może więc skuszę się na "Wielki błękit", choć odnoszę wrażenie że jest to lektura raczej dla nastolatków. Ale jako że lubię książki młodzieżowe, chyba dam się namówić ;).
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że recenzja się podobała. Mam nadzieję, że miło spędzisz czas z Serafiną i jej przyjaciółkami :)
UsuńJaka cudna okładka *-*
OdpowiedzUsuńWidziałam już te książkę gdzieś, ale Twoja recenzja sprawiła że chcę ją przeczytać :D
Pozdrawiam
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Super. Okładka faktycznie przyciąga i ciężko oderwać od niej wzrok :)
UsuńZupełnie nie moje klimaty, takie lektury wydają mi się idealne dla młodzieży. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem ciekawie, więc czemu nie? Może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks
O syrenach to jeszcze nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńWidzę wszyscy już sięgają po tę powieść. Może i ja powinnam. Też nic nie kojarzę abym czytała o syrenach. :)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja, aż ma się ochotę sięgnąć po książkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje recenzje. Jakoś tak fajnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńCo do samej książki zastanowię się jeszcze, ponieważ nie jestem miłośniczką fantasy, ale czasami w drodze wyjątku zdarza mi się sięgnąć po ten gatunek.
Uwielbiam fantasy, więc myślę, że ta książka będzie dla mnie idealna. Nie sięgam zbyt często po opowieści o syrenach, dlatego muszę to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńCzemu by i nie sięgnąć po tę książkę :D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że niewiele jest syren w literaturze, więc chętnie sięgnę po tę książkę! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs! :)